Pomyślałem o… powrocie do korzeni – podział (multi)komunikatora

Bycie online 24 godziny na dobę ma swoje wady i ma również zalety. Właśnie wspomniane bycie 24/h dało mi nieco do myślenia jeśli chodzi o korzystanie z komunikatorów. Do tej pory można powiedzieć, że moja obecność była równoznaczna z jej nieobecnością. Co przez to można rozumieć – 24 godzinna dostępność była związana z tym, że nie zwracałem uwagi w ogóle na listę znajomych (kto jest dostępny, a kto nie), przez to urwało mi się kilka fajnych znajomości, które chciałem utrzymywać nadal. Cóż… bywa.

Podczas tego dwuletniego korzystania z hostingu od  LinuxPL nauczyłem się używać jedynie multi-komunikatora Finch poprzez shell. O zaletach tego rozwiązania mógłbym powiedzieć dość sporo, ale jest jedna, zasadnicza wada tego rozwiązania. Zamierają kontakty, zamierają znajomości, które utrzymywało się na porządku dziennym i wszystko było fajnie. Obecnie wytłumaczyć mogę to tym, że nie liczyła się dla mnie praktycznie w ogóle lista kontaktów. Była, ale co z tego, skoro była z reguły ukryta?! Można było ją wyświetlić, ale i tak „nie chciało się rozmawiać”, nie było tych wkurzających popupowatych okienek z rozmowami od znajomych. Nie było też powiadomienia dźwiękowego, czy „tooltipa” z informacją o dostępności. Po prostu… nie było praktycznie nic.

Nieco historii

Gadu-Gadu w wersji 6.x. Zrzut jest własnością portalu IDG.pl.

Ostatni raz, jeśli dobrze pamiętam to z komunikatora Gadu-Gadu korzystałem 5 lat temu. Chodzi tu bynajmniej o rodzimy komunikator, który wówczas rozwijany był przez SMS-Express, obecnie GG Network. Najlepiej zapamiętana przeze mnie wersja i zarazem ostatnia, z której korzystałem masowo była oznaczona numerem 6.x. Aż trudno sobie wyobrazić, że ludzie korzystali z takiego potwora wtedy. W chwili pisania tego wpisu, można powiedzieć, że łezka w oku się kręci, gdy przypomnę sobie ten komunikator i stare znajomości… ach…

Kolejne lata przynosiły mi jedynie lataninę pomiędzy multi-komunikatorami i komunikatorami. Przerobiłem masę różnych programów służących do komunikacji. Swą przygodę zdaje się rozpocząłem od Konnekta, z którego korzystałem najdłużej, a przestałem z oczywistych pobudek – projekt umarł. Pamiętam również pierwsze wersje komunikatora AQQ, które wydawane były jeszcze na swoim protokole, przed fuzją z wapsterem. Użytkowałem również Mirandę, Pidgina, Kadu, WTW, a przyszło mi skończyć na Finchu.

Owoc ewolucji

Owocem tej ewolucji jest fakt iż rozmowy przez komunikator najzwyczajniej znudziły mi się. Rozmawiałem, kiedy musiałem. Nie było to już dla mnie przyjemnością związaną z oczekiwaniem na odpowiedź od znajomego, czy na samo jego przybycie. Suma sumarum doszedłem dziś do wniosku, że przez takie użytkowanie komunikatory mogły najzwyczajniej przestać dla mnie istnieć.

Dziś nawiązując do kilkudniowych przemyśleń dorosłem do zainstalowania rodzimego Gadu-Gadu do obsługi protokołu GG. Nie zastanawiałem się jednak co zrobię z XMPP, ale pewnie pozostawię go na shellu. Podczas instalacji nie obeszło się jednak bez ojczystego o kurwa!. Które notabene związane było z instalacją komunikatora. Zapamiętawszy rozmiary plików instalacyjnych innych komunikatorów, czy choćby innych programów. Jak tylko zobaczyłem, że plik instalacyjny komunikatora zajmuje ponad 23 MB, to wierzcie, bądź nie, ale jedyna myśl, która przyszła mi do głowy to właśnie – o kurwa!. A tyle to było wspominane, że komunikator odciążyli, że stał się lżejszy przez WebKit oraz QT, a tu co? Klops.

Do tego również zastanawiałem się dlaczego bez pytania instaluje się player OpenFM?! Postanowiłem zerknąć w licencję podczas instalacji i przyglądnąć się, bo może pominąłem gdzieś punkt z pytaniem o instalację. Niestety… Jedynym programem, którego mogę nie chcieć instalować podczas instalacji Gadu-Gadu jest Ipla. Dlatego też pewnie komunikator ten zajmuje tyle miejsca.
Czas Panowie, programiści pomyśleć nad wersją LITE, która zawierałaby sam komunikator!

Ale idźmy dalej… program po instalacji na dysku wymaga 68,5 MB. Pytanie – PO CO? To jest komunikator, a nie jakiś makabrycznie duży program do obróbki zdjęć, filmów… Nawet Winamp nie potrzebuje tyle miejsca, a jest kombajnem niezłym. Cóż, pogodziłem się, uruchomiłem, chciałem poużywać tego programu.

[poll id=”19″]

Wrażenia

Ekran powitalny
3, 2, 1… odlot!

Cukierkowo. Bardzo cukierkowo od samego początku. Wprawdzie estetycznie, schludnie, ale… ogromnie i cukierkowo. Do tego również od razu po włączeniu dały się we znaki cudowne reklamy i całkowicie zbędne komunikaty przy jednym profilu. Ja rozumiem, że menadżer profili ma sens, jeśli z jednego komputera (użytkownika) korzysta więcej osób niż jedna, ewentualnie ma więcej niż jedno konto w sieci. Ale po utworzeniu jednego konta pojawiał się menadżer profili? Żenua! Prosta funkcja:

Komunikator w wersji 10. Zaraz po uruchomieniu.
Reklamy, psia jego…

if (profile-number = 1) then
nie wyświetlaj menadżera
end;

Reklamy te przypomniały mi dlaczego to nie chciałem więcej korzystać z tego komunikatora. One są wszędzie! Gdzie tylko się dało, to umiejscowione są reklamy. Chcę używać ten komunikator nieco dłużej niż jeden, czy dwa dni. By móc powiedzieć – chłopaki, jestem z Was tak samo dumny, jak z gg.pl. Obawiam się jednak, że takie coś się nie stanie.

Powiązane usługi

Firma GG Networks nie zajmuje się jedynie utrzymywaniem komunikatora, serwisu informacyjnego, serwisu z grami, czy innych mniej lub bardziej ważnych serwisów/projektów. W ich usługach znaleźć można również telefonię VoIP o wdzięcznej nazwie nagłos, oraz bardzo interesującą usługę gaducha. Obydwie usługi są zbliżone, gdyż służyć mają komunikacji głosowej. Pierwsza usługa jednak jest ściśle związana z protokołem VoIP i dzięki niej możemy dzwonić na telefony stacjonarne i komórkowe w atrakcyjnych cenach. Ale spokojnie, nie musimy mieć komunikatora, by dzwonić… możemy mieć urządzenie, które obsługuje protokół SIP (komórka, bramka VoIP, telefon VoIP), bądź inny program, który udostępnia taką funkcjonalność.

Druga usługa zrobiła na mnie wrażenie i nie wierzyłem, że w takich cenach można oferować rozmowy głosowe. Nawet ^cam pomagał mi w to uwierzyć. Firma oferuje 45 minut rozmów na telefony stacjonarne w kraju za 1 zł! Na prawdę ceny połączeń zrobiły na mnie wrażenie. Atrakcyjne są również połączenia zagraniczne! (pełen cennik: http://gaducha.pl/ext-resources/cennik_gaducha.pdf)

Funkcjonalność usługi polega na tym, że w formularzu wpisujemy nasz numer telefonu, a w drugim polu numer osoby, do której chcemy zadzwonić. Automat łączy obydwie osoby ze sobą. Rozwiązanie to jest o tyle lepsze od telefonii VoIP, że:

  1. Jest tańsze!
  2. Nie musimy mieć dobrego łącza internetowego.
  3. Możemy poprosić o zadzwonienie na komórkę i… wyjść z domu.

Starzeję się chyba,  bo coraz to większe wrażenie wywiera na mnie Gadu-Gadu. Oczywiście moją sympatią zarobili sobie wydajac GG.pl i dzięki temu projektowi zaczynam się skłaniać ku stronie, że nie są tacy źli. Że to nie oni wykreowali sobie takie stereotypy, a ludzie. Fakt, faktem, że komunikatorowi do ideału brakuje wiele, ale może kiedyś… doczekam się wersji mniejszej i bez reklam.

Enjoy!


Komentarze

6 odpowiedzi na „Pomyślałem o… powrocie do korzeni – podział (multi)komunikatora”

  1. Filip wszystko dobrze tylko jest jedna korekta Ja z k.o nie jestem już wiązany od 4 lat,chodź nadal mój nick (raidon) wisi jako redaktora naczelnego :)

  2. Zaktualizowane :)

  3. No stary, żyłka masochisty Ci się włączyła widzę ;)

  4. Dolicz tu biblioteki QT4 & the others. A 68 mb wyda Ci się lekkim przykładem.

  5. GG Network jest chyba podzielone na dwie grupy. Robią dwie wersje produktów, jedne toporne, obładowane reklamami (komunikator, mojageneracja), a drugie schludne, bez reklam z udostępnionym API (blip, gg.pl).

    Cóż, inny target.

  6. @Marcin: mowa! Szatan mnie opętał :). Musiałem się przekonać i to zrobić. I… korzystam nadal ;).

    @Piotrek: no ok, ale i tak powinni to jakoś odchudzić. 23MB sam komunikator? Za dużo. Stanowczo za dużo.

    @GrovMan: To miałoby sens, co piszesz. Ból jest taki, że zanim blip został przejęty przez gg networks był rozwijany przez kogoś innego, a jego forma do tej pory się nie zmieniła. Samo gg.pl będzie miało reklamy. Reklamy kontekstowe, takie jak ma facebook. Generalnie styl tych reklam można zaobserwować już na poczta.gg.pl, gdzie te reklamy kontekstowe już są.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *