Tag: linux
-
Grywalność w stare tytuły, a może remastery – czy to ma sens?!
Wiele osób z mojego otoczenia (czy to znajomi z IRL, czy internetowi) wychowało się na klasykach z gatunku gier komputerowych. Pamiętając jeszcze czasy GG i dźwięcznie brzmiącego sygnału nowej wiadomości, czy dostępności, umawialiśmy się za jego pomocą na partyjki online (wtenczas po LAN), czy dyskutowaliśmy na temat gierek offline. Doskonale pamiętam swoją pierwszą partyjkę w Larę…
-
„Skrętka” remedium na problemy z maliną
Około 2 tygodnie zwlekałem z napisaniem tego wpisu, który jest zarazem ostatnim wpisem w temacie batalii, które prowadziłem z Raspberry Pi i freezami maliny po bliżej nieokreślonym czasie. Opisywałem to we wpisie Service down, service down. Raspberry Pi w sytuacji kryzysowej oraz Gdy malina zalicza glebę, logi prawdę powiedzą. Początkowo plan był taki, by zaktualizować…
-
Połączenie KeePassXC <> Firefox (KeePassXC-Browser) na Flatpak
—
Instalacja programów za pomocą menadżerów pakietów takich jak Snap, czy Flatpak wiąże się czasem z problemem w komunikacji. Programy mogą czasem nie mieć dostępu do zamontowanych woluminów, lub nie mogą komunikować się wzajemnie. Ma to miejsce zarówno w przypadku Snapa, jak i Flatpaka, gdy zainstaluje się wspomniane w tytule programy. W przypadku tego pierwszego menadżera…
-
Linux (Ubuntu), jako system dla każdego?
W każdym tzw. roku Linuksa1 liczę, że ludzie zaczną używać na większą skalę rozwiązań OpenSource. Że Windows nie będzie nr 1, Linuks wejdzie na salony i Kowalski zacznie z niego korzystać w normalnym, codziennym użytkowaniu. Był rok 2000, roku Linuksa nie było; był rok 2001, roku Linuksa nie było; był… 2023, roku Linuksa nie było……
-
Filip i Ubuntu, tydzień 4
—
Kontynuując serię i nieco złą passę, jaką ciągnie za sobą Ubuntu, w dzisiejszym odcinku o problemach związanych po aktualizacji z tygodnia 3. Nie mogło się przecież obejść bez żadnych problemów :D to nie byłby Linux, co nasuwa się na myśl zgryźliwym – mnie też. Instalacja wersji testowych niesie za sobą niestety pewne konsekwencje. Czasem coś…
-
Filip i Ubuntu, tydzień 2
—
Kontynuując niepewne przyszłościowo postanowienie1 pragnę nadmienić iż: tak, jesteśmy nadal razem. W sensie Ubuntu ze mną… na desktopie. Dogadujemy się względnie dobrze póki co i muszę przyznać, że taki powiew świeżości był czymś wskazanym. Ba! Zmiana/przesiadka z okienek jest czymś przyjemnym. Tydzień drugi skupia się głównie na przyzwyczajeniach związanych z użytkowaniem codziennym i przede wszystkim rzecz tutaj…