Jako, że na chwilę obecną nie jestem wielkim fanem tego serwisu, portalu społecznościowego, czy jakkolwiek inaczej można by Google+ nazwać, to nie zamierzam się rozwodzić na jego temat. Szczerze powiedziawszy nie miałem nawet zamiaru pisać ani słowa na temat tego serwisu, na łamach mojego słit blogaska. Nie dlatego, że to gniot, ale głównie dlatego, że jakoś nie przyciągnął mojej uwagi (w przeciwieństwie choćby do Google Wave).
Dla mnie na chwilę obecną serwis ten nie jest niczym innym, jak przyjemniejszym w użytku Facebookiem. Do tego posiada uwielbiane przez wiele osób kręgi1. Mam jednak cichą nadzieję iż dziecko wujka Google pobije popularnością twarzoksiążkę.
Będzie niezmiernie miło jeśli podzielisz się w komentarzach faktem wykorzystania zaproszenia.
- Kręgami określa się (dosłownie) kręgi znajomych/użytkowników. Sposób zarządzania tymi kręgami jest wspaniały, a dodatkowo możemy publikować wiadomości tylko dla danego kręgu znajomych. [↩]
Dodaj komentarz