Oj tak, siedzę jak na szpilkach oczekując nowego Portala. Premiera gry przewidziana jest na ~20 kwietnia 2011, czyli za niecały miesiąc. Dla mnie jednak wydaje się to być wiecznością… W przeciwieństwie do Konrada, który widać zawiódł się na nowym Assassinie ja nie czuję tutaj wielkiej obawy przed klęską tego tytułu. Jest to bowiem świetna gra logiczna, co mieliśmy już możliwość zaobserwować w demonstracyjnej wersji tejże gry – Portal.
Sam przyznam się szczerze, że nie śledziłem w ogóle rozwoju tej gry. Ukończywszy kilkukrotnie Portal z 2007 roku odnosiłem wrażenie niedosytu. Tak jakby z tej gry nie został wyciśnięty cały jej potencjał. Podstawowe mapy, które przechodzi się niczym grę fabularną (poziom, po poziomie), dostarczają rozrywki jedynie na kilka godzin. Za pierwszym razem na ukończenie całej gry potrzebowałem około 2h. Kolejne przejścia zajmowały coraz to mniej czasu. Nie można jednak powiedzieć tego samego na temat dodatkowych map, tych zaawansowanych, oraz systemu wyzwań. Tutaj nie jest tak łatwo i kolorowo.
Koniec sterylności
Oglądając wszelkiego rodzaju trailery i gameplay’e widać iż w Portalu2 odstąpiono od sterylnych, laboratoryjnych warunków. Pojawiają się krzaki, oraz rządne krwi urządzenia… czego w pierwszej części było brak. Tutaj poznajemy bebechy laboratorium, a towarzyszy nam śmieszna kula z poczuciem humoru.
Widać że Valve postawiło tutaj nie tylko na rozgrywkę w trybie single player, bowiem dostajemy również w swoje ręce możliwość toczenia rozgrywki co-op player oznacza to tylko tyle, że możemy przechodzić poziomy… ze znajomym – w liczbie jeden. Co dwie głowy, to nie jedna, rrrrrrrrrrrrrrrrrright?
Nowe elementy
W grze pojawiają się nowe elementy, które z pewnością urozmaicą rozgrywkę. Są to m.in.:
- Repulsion Gel – niebieski żel, który pozwala wykonać długie skoki. Coś jak kauczuk.
- Propulsion Gel – pomarańczowy żel poślizgowy, pozwalający rozwinąć duże prędkości.
- Excursion Funnel – wygląda jak niebieski tunel powietrzny i zapewne tak jest. Dzięki niemu możemy przemieszczać się w powietrzu.
- Aerial Faith Plate – płytki skokowe, które odbijają nas w wyznaczonym kierunku, w górę.
- Thermal Discouragement Beam – to jest nieco bardziej złożone. W moim rozumowaniu są to lasery, oraz kostki, które przekierowują promień lasera. Mogę się mylić, okaże się podczas gry.
- Pneumatic Diversity Vent – mój faworyt. Nie ze względu na funkcjonalność, ale uśmiałem się cicho pod nosem oglądając prezentację tego odkurzacza.
Większe wyzwania
Obserwując to, co ma nam do zaoferowania gra, opierając się jedynie na filmach i zrzutach. Ośmielę się stwierdzić iż pomimo nutki humoru, która ma nam do zaoferowania druga część, mamy tu do dyspozycji o wiele bardziej złożone labirynty niźli miało to miejsce dotychczas. Finally! Ileż można borykać się z podstawowymi i zaawansowanymi poziomami, które oferuje nam Portal?! Skończmy z demonstracjami, weźmy się za prawdziwą rozgrywkę.
Oczekiwanie na premierę
Pamiętam, gdy po przejściu Half-Life 2 czułem niedosyt. Wiedziałem jednak, że będzie kontynuacja w postaci epizodów. Rozpoczęło się oczekiwanie na Episode One. Pamiętam jednak iż pierwszym epizodem byłem nieco zawiedziony – wprawdzie był treściwy i przyjemny, ale krótki. Pamiętam, jak oczekiwałem na ten epizod, pamiętam również że nie wahałem się wydać odkładanych pieniążków na pudełko z grą.
Później ukazał się Orange Box z drugim epizodem. Tutaj jednak zaskoczony byłem kosmiczną wówczas (jak dla mnie) ceną – 139zł. Na szczęście odczekałem i zakupiłem Orange Box’a za około 50zł w serii EA Classics.
Już ze zniecierpliwieniem czekam na premierę Portala2. Dobrze, że to już niedługo. W oczekiwaniu na ten dzień zaspokajam swoje potrzeby grając w pierwszą część gry, oglądając krótkie filmiki oraz przeglądając zrzuty ekranu. Pre-order już złożony… nic. Tylko czekać.
PS. To co duRin. Widzimy się w co-opie :) .
PPS. Nie, to nie jakiś żart. Przypadek chciał, że po 31 marca jest 1 kwietnia… Gra jest zamówiona, co widać na zrzucie :) .
Dodaj komentarz