W każdym tzw. roku Linuksa1 liczę, że ludzie zaczną używać na większą skalę rozwiązań OpenSource. Że Windows nie będzie nr 1, Linuks wejdzie na salony i Kowalski zacznie z niego korzystać w normalnym, codziennym użytkowaniu. Był rok 2000, roku Linuksa nie było; był rok 2001, roku Linuksa nie było; był… 2023, roku Linuksa nie było… Jest rok 2024 i ja mam rok Linuksa, a globalnie? Na pewno 2024 będzie rokiem Linuksa :D
Chciałbym w tym wpisie odpowiedzieć sobie i Wam na pytanie, czy Linux jest dla każdego, w odniesieniu do zwykłego użytkowania. Czy Kowalski, Nowak i Pani z zieleniaka da sobie z nim radę, czy może lepiej nie ryzykować?
❌ Linux w szkole
To będzie zdecydowanie najkrótszy akapit, a zarazem pomyślałem, że ustawienie chronologiczne będzie jak najbardziej na miejscu. Wszakże przygodę z komputerami zaczynamy w szkole podstawowej już.
Zdecydowanie uważam, że nie jest to dobry wybór dla dzieciaków. Nie wynika to jednak z faktu, że nie daliby sobie rady – bo daliby sobie doskonale. Tu problem jest bardziej po stronie szkolnictwa i systemu edukacji, który nie jest gotowy na alternatywne rozwiązania. Ma być Windows, ma być Office, ma być Paint… Z tym najzwyczajniej nie warto się siłować.
✔️ Ubuntu do przeglądania internetu
Dorastamy, mamy swój komputer, który używamy do:
- Słuchania muzyki (stream);
- Oglądania filmów/yt (stream);
- Czytania wiadomości;
- Przeglądania zdjęć;
- Rozmowa ze znajomymi (messenger, whatsapp…);
- Pisanie/czytanie maili;
- Sporządzenie artykułu, arkuszu kalkulacyjnego.
Tutaj sprawdzi się idealnie. W perspektywie kilku lat, kiedy sam zaczynałem z Ubuntu, zmieniło się na prawdę wiele. System stał się dużo bardziej intuicyjny i stabilny. Odnoszę niestety wrażenie, że działa lepiej niż Windows. Zakładając więc sytuację, że mamy jakąś podstawową znajomość, by zainstalować go sobie samemu, albo ktoś nam pomoże i nie będziemy mieć jakiejś awarii w trakcie użytkowania, która wymaga nieco większej wiedzy – do użytku domowego jest idealny.
✔️/❌ Pingwinoholik na daily
Czy pingwinek będzie ok do pracy? Tak/nie… z tym punktem mam duży problem bo… osoba pracująca w biurze na tabelkach, która ma styczność tylko i wyłącznie z pakietem MS Office i nie potrafi się odnaleźć w żadnym innym pakiecie, czy elektromechanik samochodowy, którego głównym narzędziem są programy diagnostyczne na Windowsa – nie da rady pojechać na Linuksie.
Ale już np. programista – ogarnie temat znakomicie. Bez większych komplikacji zainstaluje sobie na komputerze, tak samo da radę sobie z odpowiednimi środowiskami2. Niektóre osoby, które obserwuję i mam z nimi kontakt, odnoszę wrażenie, że bardzo sobie chwalą przesiadki i fakt używania Ubuntu na co dzień, zamiast Windowsa. Coś więc w tym musi być.
✔️ System idealny dla seniora
Jestem przekonany, że raz zainstalowany Ubuntu, sprawdzi się lepiej na komputerze dla seniora, aniżeli Windows. Mam kilka potężnych argumentów ZA:
- Brak obawy o koniec wsparcia – długie wsparcie systemu w wersji LTS3, później można zaktualizować za darmo do kolejnej wersji, która na pewno będzie obsługiwała nasz komputer;
- Sprawdzi się w przeglądaniu internetu (2 akapit tego wpisu);
- Bez dostępu do roota ciężko coś zepsuć – użytkownik, który ma uprawnienia użytkownika, nawet mając hasło do roota, ale brak podstawowej wiedzy z używania linii poleceń, raczej nie ma szans na zepsucie czegokolwiek, jeśli aktualizacja tylko tego nie zrobi;
- Zdecydowanie bezpieczniejszy – w porównaniu do Windowsa, na Linuksa jest bardzo mało wirusów, poza tym wykonanie takiego programu wymaga ingerencji użytkownika (samo się nie zrobi). Dodatkowo jest dłużej wspierany i aktualizowany;
- Szybszy i mniej zasobożerny – zadziała na leciwym sprzęcie, a często słyszę z racji na pracę, jaką wykonuję, że „skoro działa, nie potrzebuję zmieniać”.
Jedyny problem, jaki może się urodzić w trakcie używania, to jeśli nagle stanie się coś z systemem (wykrzaczy) – pasuje mieć kogoś będącego w temacie tych systemów. Z tym może być różnie, bo większość informatyków umie wyklikać Windowsa…
… 2024 rokiem Linuksa…
Niestety, zdecydowanie nie… tak się nie stanie. To może być tzw. marzenie ściętej głowy. Nie wierzę, że coś tutaj się ruszy. Większość laptopów ma preinstalowany system – Windows. Widziałem parę modeli laptopów z zainstalowanym Ubuntu i za x lat swojej pracy sprzedałem kilka sztuk, które mogę policzyć na palcach u jednej ręki. Nie chcę zwalić na świadomość ludzi, czy też jej brak… Nie chcę szukać wyjaśnień w lenistwie… najłatwiej jest mi zwalić na popularność i nurt, że wszystko jest na Windowsie.
W tym roku niemiecka firma przechodzi na rozwiązania OpenSource, parę lat wstecz widziałem podobne nagłówki zdaje się w nawiązaniu do urzędów w Finlandii (nie weryfikowałem pisząc notkę tej informacji, polegam na pamięci), coś więc się rusza, ale dalej za mało. W Polsce, przebiliśmy barierę 2% w kwietniu wg statystyk gemius – https://ranking.gemius.com/pl/ranking/systems/
- Nie mam pojęcia, od jak dawna ten termin występuje, ale związany jest z pobiciem pewnego progu w statystykach używalności systemu na desktopach przez użytkowników. Od X lat każdy rok jest rokiem Linuksa, gdzie jest to szydera, bo jeszcze nigdy nie udało się na tyle słupków podbić, by móc mówić o roku Linuksa – taki paradoks. [↩]
- .NET, Python, Java… [↩]
- Long Term Support [↩]
Dodaj komentarz