Wszędzie można przeczytać o narzekaniach użytkowników sieci Gadu-Gadu (aka. GG), jak i komunikatora. Ja już nie raz pisałem o swoich spostrzeżeniach, czy narzekaniach – głównie dlatego, że chciałem skłonić potencjalnych użytkowników do zmiany komunikatora, na taki, który obsługiwałby Jabbera/XMPP (oczywiście bez skutku). Jednakże w tym wpisie chciałbym się skupić głównie na samych negatywach użytkowania komunikatora i sieci, a nie chcąc oficjalnie przekabacać ludzi na stronę innych protokołów.
Awaryjność
GG jest siecią awaryjną – objawia się to tzw. padami serwerów; zdarzają się momenty, gdy wszystkie serwery zaliczają zgon, a co za tym idzie:
- zostajemy rozłączeni z siecią;
- nie możemy kontaktować się z nikim;
- po ponownym uruchomieniu sieci zwala się do nas masa znajomych z zapytaniami typu: „czy tobie też gg nie działało?”, „padło gg?”;
- opisowa masówka – „gadu-padu”, „buuuu gg nie działa”, „głupie gg” etc.
Oczywiście nie możemy wiecznie zwalać winy na GG Team (obecnie GG Network S.A.), bo (uwaga, tutaj będę ich bronił) dokładają wszelkich starań, by ta sieć jakoś działała, a to wszystko, jak na przekorę jest również winą użytkowników. Przeciążenia sieci spowodowane…
Łańcuszki
Bezmyślna forma przekazu inf… – właściwie, to czego? Informacji? Nie-e to niemożliwe, ludzie po prostu spamują dennymi, nikomu niepotrzebnymi syfami! Tak. Ileż razy można czytać o „teście intheligencji”, czy innych szmirowatych łańcuszkach?! Naiwnością ludzką jest reagowanie na łańcuszek – łańcuszkiem. No bo przecież tam jest wyraźnie napisane: „Roześlij do xx osób, a spotka cie coś dobrego […] To nie jest łańcuszek!”.
Ciekawi mnie, kiedy ludzie zrozumieją, że takimi łańcuszkami ani nie sprawiają, że są bardziej trendy, czy na topie, pomagają natomiast kapitulować sieci. Załóżmy, że 1 znak = 1bajt (załóżmy, bo pewien nie jestem, że tak jest). Przy takim przeciętnym łańcuszku mamy przynajmniej 200-500 znaków, co daje 200-500kb, jeśli wyśle łańcuszek 10 osób, to automatycznie na koniec dochodzi nam jedno zero, ale przecież na tym nie koniec! 100 osób? 1000? A może tysiące takich osób?! Przecież na pewnym etapie da nam to porządny wynik.
Filtry
Są? Podobno są, ale; nie mam pewności nawet, czy działają jak powinny. Gdyby działały, to nie byłoby łańcuszków, gdyby działały, jak powinny, to blokowałyby spamboty, a nie normalnych użytkowników, gdyby były… – a jakie jest Twoje zakończenie tej historii?
Użytkownicy
Największy atut tej sieci – z sieci tej korzysta istna śmietanka towarzystwa (nie, nie chodzi mi tu o zwykłych użytkowników, którzy wiedzą, do czego służy komunikator i sieć, tylko np. o to: HeLoU MiSSsIaCzQuI!). Jednakże jakby na to nie patrzeć, to nie jest wyczynem korzystać z czegoś w sposób, do jakiego zostało to stworzone – wyczynem jest odkrywać nowe horyzonty. Może zabrzmi to nieco patetycznie, ale idźcie się uczyć, choć i tak GG team poczynił wszelkich starań dodając dla was słownik ortograficzny ;) .
Komunikator
Będę go bronił, bo dla osób, które korzystają z jednej sieci i tylko i wyłącznie do rozmowy ze znajomymi, nie jest istotne, czy komunikator ma możliwość rozbudowy o jakieś wtyczki, czy inne dodatki – on ma po prostu działać i służyć do wyznaczonych mu celów. Takie jest Gadu-Gadu: ono nie wygląda (choć Nowe GG takie złe nie jest), ono nie jest rozbudowane, ono… po prostu działa i służy do tego, do czego stworzone zostało – do komunikacji. Do tego jest niezwykle proste w obsłudze, konfiguracji i opasane jest prostym interfejsem.
Na zakończenie słów kilka
Ostatecznie dochodzę do meritum, że samo Gadu-Gadu (zawierając w tym: komunikator, dev team) nie jest złe, bo to nie oni są problemem – choć mogę się mylić – problemem jesteśmy my, jako społeczność, którzy tylko oczekujemy zmian, a sami nie stosujemy się do regulaminów, ograniczeń, zakazów. No ale przecież prościej jest ponarzekać, że „głupie gg leży”, niż zastanowić się chwilę nad uruchomieniem dziewiątego zmysłu informatyka (copy&paste) i przekopiujemy durne łańcuszki do kolejnych osób.
Walnąłbym teraz powszechny tekst: zmieńcie sieć na inną, zrezygnujcie z gg, nagabujcie znajomych do zmiany – nie zrobię tego; nie tym razem.
Dodaj komentarz