Na pewno nie jest w stanie nikogo zdziwić widok tzw. „fikcyjnego” konta w serwisie nasza-klasa.pl, mnie natomiast dziwi fakt, jakim cudem i dlaczego w ogóle dali możliwość tworzenia takich kont. Założeniem (doskonale każdemu znanym) serwisu jest odnajdywanie się po wielu latach; porozmawianie z kolegami/przyjaciółmi ze szkolnych ławek, a nie do jasnej cholery zapraszanie 3 latków do profili, czy też profili fikcyjnych – to nie jest fotka, na której to jesteśmy kimś, dopiero wtedy, gdy przekroczymy barierę tysiąca znajomych i staniemy się „sUpEr SfFfITAśśŚnYmM MIsQuiEm”, jadącym jedynie na popularność i „lans-rank”. Założenia były proste, wykonanie nie do końca prawidłowe, ale jest.
Rejestrując się w serwisie, każdy dobrowolnie wyraża chęć podania swoich danych personalnych; poza tym nie jest nowością, że w obecnych czasach nikt nie jest anonimowy. Jan Kowalski podłączając internet sądzi, że jest anonimowy, ale tak nie jest… z internetu można dowiedzieć się o danej osobie wielu rzeczy. Dlaczego więc rejestrując się w serwisie (dobrowolnie) nie podasz swoich prawdziwych danych? No tak, trzeba iść z biegiem czasu i dodać sobie „pięęęęęęęęęęękne ViPy” i inne pierdolce, albo upodobnić się do gwiazdy z Hollywood podając swoje prawdziwe imię oraz nazwisko (gwiazdy ofc., a co! Wolno!).
Wiek? Eee tam to nie gra roli, bo Ania z czwartego piętra ma 65 lat i szuka swoich przyjaciół to i ja mając 7 lat mogę poszukać swoje niezwykle liczne grono klasowe – internet to chleb powszedni, każdy potrafi „pOkLiKaĆććĆ”. Czy jest mi w stanie wytłumaczyć ktoś, po co tam są dzieci? Ledwo zaczęły swoją przygodę z edukacją, a już szukają tam czegoś?! Ba! W przypadku niektórych (nie obrażając dzieci) odnosi się nawet nieomylne wrażenie, że zostali dopiero co oderwani od butelki (czy piersi, jak kto woli), aczkolwiek trzeba być trendy i mieć tam konto – bo „wszyscy mają Mambę”, a „Goździkowa przypomina” o tym.
Konta fikcyjne? Nie, ja postoję. Co to do cholery jest (tak to ma być wykrzyknienie, a inaczej obraz wołania o pomstę)! Po co to komu? Czy n-k.pl to miejsce schadzek Kubusia Puchatka i Britney Spears? Co to ma być, z czym to się je? Łaaa… zapomniałem, bo przecież uczęszczałem do klasy przez n lat z fanami pikseli. Zbędne! Całkowicie nie na miejscu, jeśli chodzi o założenia serwisu, łamiący wg mnie wszelkie zasady społecznościowe. Zrobiliby już jakieś grupy, coś jak na myspace, czy na facebook, ale (lans-rank rośnie) <olaboga> konta fikcyjne?
Nie wierzę, że prowadzenie tego serwisu nie jest dochodowe. Przy takiej ilości reklam, niemożliwe jest, by nie mieli zapasu pieniędzy na jakieś czynności, które sprzyjałyby rozwojowi. Serwer kosztuje, masa zbędnych domen też kosztują, wymyślanie durnych widżetów, sridżetów, pidżetow, dodatków – kosztują. Ale gdyby tak zrobić proste zabezpieczenie chroniące przed kontami fikcyjnymi (rozmiar bazy danych byłby mniejszy), coś, co blokowałoby łańcuszki (spadek zużycia transferu i znów bazy)… bo my chcemy naszą-fotkę.peel.
Moje pomysły co do n-k.pl?
- Wprowadzić blokadę wiekową i weryfikację kont <18 lat, coś jak COPPA – to po pierwsze.
- Po drugie, zebranie możliwych imion i rozpoznawanie ich (niepoprawne imię, które nie zgadza się z jakimkolwiek w bazie – WON!) – spotkałem się kiedyś z serwisem, który przy wpisywaniu danych personalnych sugerował wynikami, co ma być w polu.
- Likwidacja tych zakichanych kont fikcyjnych, aczkolwiek pozostawienie możliwości ich zgłaszania. Jeśli byłoby więcej niż XX zgłoszeń, automatycznie system sam wywala na zbity kabel konto.
No, nic mi więcej na chwilę obecną nie przychodzi do głowy. Ludzie zapytają zapewne, że skoro tak krytykuję owy serwis, to dlaczego z niego nie zrezygnowałem/zrezygnuję. Odpowiedź jest prosta. Mam tam znajomych z podstawówki/gimnazjum/liceum, z którymi (nie ukrywam) czasem lubię pogadać, czy też jest to jedyny możliwy sposób, by umówić się na jakieś spotkanie; pogadać się, pośmiać się. Ale denerwują mnie wymienione we wpisie rzeczy, zdania nie zmienię, że serwis schodzi do podziemi.
Zapewne (a nawet jestem tego pewien) znajdą się ludzie, którzy skrytykują moją opinię, tudzież się z nią nie zgodzą, ale jak najbardziej mnie to ucieszy. Wyraziłem tu swoją opinię/zdanie, a może uda mi się również czyjąś/czyjeś poznać :) .
Dodaj komentarz