O programie KeePass dowiedziałem się dzięki Marcinowi, który to w jednym z komentarzy do wpisu Siła i ilość twoich haseł nadmienił o tym genialnym {{wieloplatformowość|wieloplatformowym}} programie do zarządzania swoimi hasłami. Co w programie jest takiego nadzwyczajnego, czego nie mają inne programy tego typu? Na pewno to, że możesz mieć go wszędzie, ponieważ program ten jest dostępny m.in. na takie platformy, jak {{Windows}}, {{Linux}}, {{Mac_OS|MacOS}}, {{MIDP}}… To właśnie sprawia, że jest on tak genialny. Dzięki niemu możemy wygenerować nowe hasła, zarządzać nimi – czyli robić to, co nam niezbędne + mamy możliwość skorzystania z opcji AutoType, dzięki której program bez naszej ingerencji wprowadza nasz login i hasło do strony.
Kolejną z zalet tego programu jest fakt iż dzięki metodzie kopiuj i wklej unikamy problemów z programami, które przechwytują aktywności spod naszych palców, tym samym przechwytując nasze hasła. KeePass w połączeniu z kopiuj i wklej, bądź AutoType ochroni nas w pewnym stopniu przed tego typu zagrożeniami. Ponad to samo otworzenie pliku z hasłami jest (raczej) niemożliwe, gdyż musimy podać hasło główne, które zdekoduje plik.
Ponad to program ten jest w pełni darmowy, jak i również jego kod jest ogólnodostępny, gdyż KeePass jest na licencji programem typu {{OpenSource}}. Jest on również dostępny w polskiej wersji językowej, aczkolwiek jest to stwierdzenie, które może się odbić mieszanymi odczuciami ze strony użytkowników, bo niby instalator jest po polsku, ale chcący posiadać sam program po polsku, musimy ściągnąć tłumaczenie ze strony z tłumaczeniami.
Kolejną ciekawostką jest fakt, że program można swobodnie rozbudowywać o nowe funkcjonalności dzięki wtyczkom/pluginom.
Wersje dla poszczególnych platform nie różnią się, jak domniemam samym funkcjonowaniem, na pewno nazwa jest inna. Tym sposobem na systemy {{unix|Uniksowe}} i {{Mac_OS|MacOS}} mamy KeePassX, na telefony z {{java|Javą}} KeePassMobile, bądź KeePassJ2ME itd. Pełną listę dostępnych wersji znajdziemy na stronie pobierania programu.
KeePassX na Linuksa co prawda jest trochę okrojony, jednak główne funkcje są zachowane i nie ma problemów w użytkowaniu.
Zależy, co konkretnie rozumeisz przez te okrojone funkcje. AutoType jest, hasła zapamiętuje, w Trayu jest… czego chcieć więcej :).
W moim odczuciu nie jest niczym nadzwyczajnym. O taki kolejny portfel/menadżer haseł.
O ile mi wiadomo „OpenSource” to nie jest licencja, lepiej nie wprowadzać niepotrzebnie w błąd – program jest na licencji GNU GPL v2 lub późniejszej, ale można powiedzieć że jest programem TYPU OpenSource :) Pozdrawiam.
@Sławek: taki hasło przechowywacz :). Przydatne narzędzie.
@Pan Taki: dziękuję, poprawiłem.
Kurka!
Uzywam Revelation i mam klopoty na innych systemach z dostepem do stron i uslug. Czy Ktos wie, czy da sie, bo ja probowalem i sie nie da, wczytac baze kluczy z Revelation?
Pozdrawiam:-)
Program umieszczam w wiki dla pracownikow, Revelation spada na dalsza pozycje.
@wojTrek: no niestety, ale wątpię, by się dało. Wystarczy przeczytać ten wpis.
Edycja:
A jednak znalazłem: KLIK!
I czar prysł;-)
Jak ktos zaczyna od poczatku to najlepsza propozycja. Ja bede powoli sie przesiadał. Dziekuje za informacje.
W edycji poprzedniego komentarza podałem Ci link do poradnika z przejściem z Revelation do KeePass. Nie sprawdzałem, ale może zadziała ;).
Mam, używam w wersji portable oczywiście. Idealne do przechowywania róznych informacji, najlepsze, że można przenosić dane w prosty sposób.
No dokładnie. Jedno hasło główne musisz znać, resztę masz tam. Wersja zwykła, portable, mobilna… nie ma nic lepszego :).
W sumie to używałem KeePass przez jakiś czas, ale wolę DigitalPersonę. No, tylko że w wypadku drugiego rozwiązania muszę posiadać czytnik linii papilarnych, ale wygoda jest naprawdę niezła.
Jeśli ktoś owego czytnika linii papilarnych nie posiada, to KeePass zostaje jedynym wyborem, prawda? ;) Właśnie. Wolę więc darmowego KeePass’a ;).