Menadżer pakietów Flatpak, zamiast Snap

Na łamach piątego tygodnia z Ubuntu, pisałem o tym, że przekonałem się do menadżera pakietów Snap. Jest to menadżer domyślnie wbudowany w system. Spełnia/ł swoją rolę bardzo dobrze, lecz z małymi niedociągnięciami. Wprawdzie nie miałem żadnych problemów z choćby Firefoxem, czy Thunderbirdem, który to został oficjalnie przeniesiony do Snapa z repozytoriów APT, ale choćby już z KeePassXC – tak. I tutaj ciekawostka: KPXC zainstalowany za pomocą Snapa nie ładował mi ikonki w trayu, natomiast zainstalowany bezpośrednio z repozytoriów APT – miał inny kursor i jakieś poszarpane czcionki.

Postanowiłem więc spróbować z czystej ciekawości Flatpaka, jako zamiennik/alternatywa dla Snap. Polubiliśmy się i współpracujemy.

Instalacja Flatpak

Bardzo prosta, szybka i przyjemna. Paczka znajduje się w repozytoriach Ubuntu:

sudo apt install flatpak

Wyszukiwanie pakietów i ich instalacja

Powiedzmy, że szukamy Inkscape. Wystarczy więc wykonać na roocie (podobno Flatpak zezwala na instalację programów na koncie użytkownika – nie sprawdzałem, zawsze robię na adminie).

sudo flatpak search inkscape
sudo flatpak install inkscape

Wystarczy potwierdzić chęć instalacji Y i tyle ;). Nowa wersja dopuszcza instalowanie za pomocą samych nazw. Wcześniej należało wykonać polecenie z pełną ścieżką programu, czyli:

sudo flatpak install org.inkscape.Inkscape

Może się zdarzyć sytuacja, że wyników jest więcej. Wówczas wybieramy interesującą nas opcję za pomocą liczby 1-X, gdzie X to ostatnia pozycja.

Aktualizacja pakietów

Również niemal automatyczna

sudo flatpak update

Różnice do Snap

Pomijając wspomniane wcześniej artefakty, to jest np. program Heroic (launcher do Epic na Linuxa), który zainstalowany z Flatpaka – działa. Snap pozwolił mi tylko na uruchomienie aplikacji, ale nic więcej.

Poza tym jedną z najważniejszych różnic jest szybkość aktualizacji programów. Chodzi o to, że nową wersję programu na pewno dużo szybciej zobaczycie na Flatpaku aniżeli Snap.

Pomijam w tym akapicie totalnie niechęć społeczeństwa do Snapów (szczególnie społeczność Reddit nie pała sympatią).

Tip na koniec:
Jeśli ktoś będzie potrzebował przenieść konfigurację programu z jednego do drugiego menadżera, wystarczy odnaleźć odpowiednie pliki w katalogach

  • ~/snap – dla Snapa
  • ~/.var/app – dla Flatpaka

Ja tym sposobem, bez zbędnego kombinowania przeniosłem sobie Firefoxa, Thunderbirda, KeePassXC ;). Działa, polecam.


Komentarze

3 odpowiedzi na „Menadżer pakietów Flatpak, zamiast Snap”

  1. Ja tam jestem zielony w Linuxy i cały czas korzystam tylko z apt-get install :D

    1. To jeśli na co dzień korzystasz, to w przypadku np. Firefoxa, czy Thunderbirda, to już niedługo. Od Ubuntu 24.04 usunęli z repozytoriów oficjalnych. Możesz sobie dorzucić póki co jeszcze repozytoria Mozilli, ale nie wiadomo jak długo.

      Odnoszę wrażenie, że też chcą przejść powoli na snap/flatpak/appimage.

  2. […] nowości, czy po prostu zabawy dystrybucjami. Zapewne używałbym dalej, gdyby nie to, że w ramach testów flatpaka znalazłem inny pakiet wirtualizacyjny – Gnome […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *