Archiwa tagu: Programy

Zarządzanie programami za pomocą Chocolatey

Największą bolączką systemów {{Microsoft|Microsoftu}} zawsze było zarządzanie zainstalowanymi programami. Szukanie ich w internecie, by zainstalować, później kombinowanie z ich usuwaniem z poziomu panelu sterowania… Windows 8 wnosi nieco świeżości w tym temacie, jednak nadal nie ma tam wielu programów. Programiści poszli tutaj w kierunku znanych nam: sklepu Google Play, {{apt-get}}, {{yum}}, czy innych… [1]Niektórzy mogą się nie zgodzić z przytoczoną tutaj analogią, ale chyba najprościej tak to można zobrazować.

Z samej definicji Chocolatey jest:

System zarządzania pakietami – zestaw narzędzi służących do automatycznej instalacji, aktualizacji, konfiguracji i usuwania pakietów oprogramowania. Korzystanie z zarządcy pakietów różni się od instalowania pojedynczych pakietów ręcznie tym, iż zarządca zwykle obsługuje zależności i potrafi ściągnąć z Internetu wymagane pakiety. Termin ten jest najczęściej stosowany w odniesieniu do systemów typu Unix.
Źródło: {{System zarządzania pakietami|Wikipedia}}

Identycznie jak w przypadku {{apt-get}} i {{aptitude}} tutaj też mamy możliwość zarządzania programami z poziomu linii poleceń [2]Command Line aka. cmd.exe, lub za pośrednictwem {{GUI}}. W zależności od tego, co komu bardziej służy i jak jest wygodniej.

Przyznam szczerze, że na projekt trafiłem przypadkiem, gdy potrzebowałem zainstalować most między KeePass a Google Chrome.

Wyjaśnienia

Wyjaśnienia
1 Niektórzy mogą się nie zgodzić z przytoczoną tutaj analogią, ale chyba najprościej tak to można zobrazować.
2 Command Line aka. cmd.exe

Tydzień pod znakiem Androida

Android

Muszę przyznać, że obecny tydzień rozpoczął się bardzo dobrze jeśli chodzi o {{Android|Androida}}. W poniedziałek wieczorem wydano aktualizację dla Samsunga Galaxy S2 do wersji 4.1.2 (w której znalazło się mnóstwo nowych rzeczy z Galaxy S3). A dziś – premiera SwiftKey 4.

SwiftKey 4 (link do Google Play) posiada funkcjonalność znaną z SwiftKey Flow, który jak to się okazało był wersją przejściową tejże klawiatury. Według mnie jest ona niezastąpiona i nie ma sobie równych. Pisanie z funkcją „Flow” jest niezwykle proste i szybkie. Program uczy się na podstawie naszych wysłanych wiadomości, przez co przewiduje wpisywany tekst z bardzo dużą dokładnością.

Dodatkowo dziś obowiązuje promocja na klawiaturę SwiftKey i nabyć ją możemy za 5 zł – serdecznie zachęcam do zakupu. Raczej nie pożałujecie (szczególnie dotychczasowi użytkownicy Swype).

O aktualizacji do Androida 4.1.2 nie będę się teraz rozpisywał, bo wnosi ona bardzo wiele zmian w stosunku do 4.0.4 i nie udało mi się jeszcze wszystkiego rozgryźć do końca. Niewykluczone, że coś napiszę na ten temat wkrótce :). Jedyne co muszę nadmienić to – aktualizacja z poziomu Samsung Kies odbyła się bezproblemowo. Nie miałem zrobionego backupu i nie straciłem żadnych danych. Całość trwała około godzinę (najdłużej pobieranie danych, instalacja to kwestia kilku/-nastu minut).


Moje modyfikacje Minecrafta – mody, programy, tekstury

Moje, lecz nie moje. Nie jestem bowiem autorem tychże modyfikacji. Ja z nich po prostu korzystam i jestem bardzo zadowolony z tego, że ktoś je stworzył i udostępnił, bowiem uproszczają życie. To kanciaste.

O {{Minecraft|Minecrafcie}} Minecraft – świat, który powstał z piksela już kilkakrotnie, tym razem jednak nie będę pisał o samej grze, a o modyfikacjach do niej. Modyfikacjach takich jak osobne programy, modyfikacje samego klienta, oraz tekstury do owej {{sandbox|sandboksowej}} gry. Niektóre z nich potrafią znacząco uprościć rozgrywkę, a jest to istotne szczególnie wtedy, gdy już jesteśmy nieco znudzeni kopaniem, wydobywaniem, stawianiem (kloca) i tak w kółko.

Z początku przyjemność sprawiało mi granie na oryginalnym kliencie bez żadnych modyfikacji. Potem jednak odkryłem tekstury. Na zmienionych teksturach gram do dziś, z modyfikacji jednak korzystam stosunkowo niedługo, bowiem poczułem pewien przesyt tą grą, zaczęła mnie nudzić delikatnie powiedziawszy. W końcu ileż można robić jedno i to samo?


Dobrze, lepiej… bezpłatnie – darmowe odpowiedniki programów, cz. 1 – specyfikacja

Poszukiwanie narzędzi doskonałych. Czym właściwie one mogą być? Nie ulega wątpliwości, że takim narzędziem będzie coś, co po pierwsze jest darmowe, a po drugie jest użyteczne, tudzież niezbędne. Obecnie można zauważyć pewną ciekawą tendencję firm/programistów. Powstają niezmiennie dwie wersje programów. Jedna do użytku domowego, druga do komercyjnego. Ta pierwsza (może nie w większości przypadków/firm) wersja jest często bezpłatna do użytku domowego, a za drugą firmy muszą płacić licencję jednorazową.

Skoro zatem jest taka tendencja i powstaje tyle odpowiedników płatnych programów, to z czym mamy w takim razie problem?! Problem pojawia się w wyborze aplikacji, tak aby spełniała nasze oczekiwania i była niezawodna. Postanowiłem przysiąść i wziąć się za opisanie darmowych alternatyw płatnych programów kierując się własnym doświadczeniem oraz kryteriami. Niektórzy mogą uznać, że pewne programy są opisane dosyć subiektywnie – tak, może mieć to miejsce i w żaden sposób nie wykluczam takiej sytuacji. Drudzy natomiast mogą stwierdzić, że to jest niepotrzebne, bo co drugi blogger, co trzeci serwis, a co czwarty portal piszą o tym – zgoda! Ale rynek rozwija się dosyć szybko i potraktuj to czytelniku, jako dopełnienie tamtejszych publikacji.

Nie potrafię z tego miejsca określić ile części poświęcę na ten temat – może 3, może 5, może 20… Wszystko zależy od moich chęci i problemów ludzi (mile widziane zgłoszenia/propozycje wpisów na maila).


Sortowanie „bąbelkowe” w Pascalu

Dziwnym jest, że wciąż w szkołach uczą tego języka. Dla mnie jest on średnio zrozumiały, a zarazem nie jest w ogóle ciekawy. Cóż… Niebawem mam zaliczenie z programowania, a bacząc na to, że jednym z tematów jest „sortowanie tablicy „x” elementowej metodą bąbelkową” postanowiłem się co nieco wziąć za napisanie takiego programu. Bynajmniej nie chciałem szukać w sieci rozwiązań, bo nie zrozumiałbym zawartych treści (programistycznego bełkotu). Przysiadłem kilka dni, nagłowiłem się sporo i… napisałem w końcu program sortujący tablicę „x” elementową.

Potomnym się może nie przydać, ale choćby dla ludzi z mojego roku – tak ;). Może da się to prościej napisać, może… moja wiedza nie pozwala jednak na bardziej zawiłe/krótsze rozwiązania. Mam nadzieję (ja to wiem), że w następnym semestrze z C++ będzie ciekawiej i prościej niż z tym Pascalem. Nie dość, że to bezużyteczny przeżytek… to nadal każą się tego uczyć, eh, eh, eh…