Miesiąc: marzec 2009
-
Niekompetencja przewyższa rozum
—
Krótko będzie. Przez pół dnia byłem odcięty od internetu „dzięki” kompetencji robotników pracujących w bloku naprzeciw, którzy to przecięli światłowód! A teraz… niedość, że zapłacą za naprawę światłowodu, który jest, to po remoncie muszą zapłacić za nowy światłowód i mieszkańcy bloku podziękują im, że zostali odcięci od internetu ;) – na stałe, bo ma iść…
-
Era wychodzi naprzeciw OperzeMini
Nie dosłownie, ponieważ technologia, której użyli w swojej nowej usłudze pochodzi/jest oparta na technologii OperyMini, jednakże dodali pewną nutkę pikanterii do swojej usługi. Compressor Mini, bo tak Era nazwała swoją usługę jest czymś innowacyjnym w naszym kraju i nawet na świecie, ponieważ Era, jako piąty operator na świecie wprowadziła do swojej sieci tę usługę. Co…
-
openSUSE 11.1 rozwiązanie problemu z nvidią
—
Już kilkakrotnie na łamach tego blogu, czy też poprzedniego pisałem o swoich perypetiach z linuksem. Całą przygodę rozpocząłem od Ubuntu jakieś (hm…) 1-2 lat temu. Wówczas aktualną wersją Ubuntu była 7.04, co wg wikipedii przypadało na kwiecień 2007 roku – ja rozpocząłem korzystać z systemu bodajże w lipcu, bądź czerwcu, co nie zmienia jednak faktu,…
-
Wykombinowałem! – Fedora, openSUSE działają
—
Na początku miesiąca usiłowałem przemóc się do korzystania z Linuksa (a właściwie powrocie), co skutecznie wybiło mi z głowy Ubuntu. Po sformatowaniu partycji i połączeniu ponownie ich w jedną nie odpuściłem, bo chciałem zobaczyć Fedorę. Bezskutecznie jednak. Powodem, czy też wynikiem moich prac, które objawiały się próbą ożywienia systemu na LiveCD był dziwny ekran i…
-
Znajomi do CS:S poszukiwani
Grałem w World of Warcraft, udało mi się dobić do 71lv, ale… nudzi mi się już. Zapragnąłem zacząć ponownie grać w Counter-Strike: Source, ew. 1.6, ale wolałbym Source. Poszukuję więc jakiś swoich znajomych, którzy to czytają i grają/mają CS:S i godziliby się na to, by pograć od czasu do czasu.
-
Włatcy Móch – Wrzód na dópie
—
Przeszedłem tę grę ot tak z nudów i przyznam szczerze, że to jeszcze większy kicz niż ten cały serial. Serial, który miał być odzwierciedleniem South Park’u nie jest w sumie taki zły, bo niektóre odcinki są dość śmieszne – denerwujące są tylko te latające dzieciaki, które naśladują Czesia i spółkę. Natomiast gra; gra jest okropnie…