Wczoraj w moim domu zagościł OnePlus One. Znany również jako flagship killer. Telefon (smartfon), który parametrami ma bić na głowę wszystkie topowe urządzenia. Oficjalnie dostępny jedynie na zaproszenia… W końcu zawitał i u mnie.
Zajęło mu to tydzień. Zamówienie złożone zostało 26 września. Urządzenie zostało opłacone. Wysyłka do Niemiec również1. Później oczekiwanie na dotarcie przesyłki do Mailboxde.com. Po dotarciu kolejne opłacenie i przekierowanie do… w końcu – Polski.
Pierwsze wrażenie – paczka
Szczerze przyznam, że byłem przerażony, gdy ujrzałem na stole odebraną paczkę. Była bardzo pomięta. Wyglądało to jakby krowa ją wzięła, przemieliła i wypluła. Bałem się, że karton w którym zapakowane jest 1+1 mógł okazać się niewystarczająco trwały i twardy na takie przejścia. Na szczęście to tylko bezpodstawne obawy. Otwieram szarą, zmasakrowaną kopertę…
Ukazały mi się wówczas dwa pudełka.
- Białe, mniejsze z ładowarką: fajnie wykonane, twarde, estetyczne i zaklejone żeby nic się przypadkiem nie ruszało.
- Szare, na pierwszy rzut oka wykonane z szarej srajtaśmy – z telefonem.
Pomyślicie – rzucił się na telefon, rozwalił pudło, żeby jak najszybciej wydobyć urządzenie. A tu zonk! nie! Otworzyłem ładowareczkę żeby sprawdzić jak to jest zapakowane. Ha. Skoro mi wolno :) . Przyznam, że szlag mnie trafiał z odklejaniem folii zabezpieczającej z niej. Męczyłem się dobre 5 minut żeby każdy kawałeczek folii odkleić.
Otwieranie pudła z telefonem
I pierwszy problem. Opisywany przez wszystkich „cycek” do otwierania pudełka okazał się być tak dobrze zamaskowany, że nie udało mi się go wyciągnąć ręcznie. Dłubałem, kombinowałem, przekręcałem, wsadzałem, gmerałem i co? Urwałem.
Dla tych co nie wiedzą – ciągnie się za to czerwone żeby oderwać pasek i dobrać się do bebechów.
Nadszedł czas na kota w worku… tzn. pudła w pudle.
Po pierwszych niezbyt pozytywnych wrażeniach z zapakowania nadszedł czas na zmiany. WOW! Trzeba naprawdę przyznać 1+1, że wszystko przygotowane jest ze smakiem. Najdrobniejsze szczegóły są dopracowane. Pudełko solidne, ze świetnego materiału (jak można jarać się kartonem, nie?). Wówczas gdy spoglądałem na pudło w pudle, to nawet przytoczony wcześniej cycek nabrał sensu i nowego znaczenia – fajnie, że on tam był. Miałem takie poczucie przynależności do elity; posiadania czegoś, co nie jest tak łatwo dostępne. A ja to mam.
Po podniesieniu pokrywy – dołączony do zestawu: kabel i simotackowyjmowacz (nazwijcie to jak chcecie – wsadzacie bolec w dziurę, szperacie i wychodzi tacka).
Pierwsze, drugie wrażenie – telefon
Niestety, ale moim postanowieniem było to, że pierwsze co zrobię z telefonem, to zrobię Root, przerzucę się na ART z Dalvik, a następnie przywrócę na nim to, co potrzebuję. Tak bym miał przygotowanego przez siebie wcześniej Androida z SGS2. Chwilę mi to zajęło. Stąd też nie potrafię na chwilę obecną za wiele powiedzieć na jego temat. No może poza kilkoma już sprawdzonymi przeze mnie rzeczami:
- Telefon jest ogromny. Piszę to z perspektywy SGS2, bowiem: na szerokość jest +1 cm, na wysokość +2 cm. Gdy przyłożyłem je do siebie, to złapałem się za głowę i zacząłem zastanawiać, co mną kierowało kupując taką kobyłę.
- Tylna klapka jest tulaśna. Mówcie, co chcecie, ale ten materiał jest świetny. Plastik, bo plastik, ale aż ma się ochotę trzymać urządzenie w ręce.
- Działa jak torpeda. Kolejne porównanie do SGS2. Przy przenoszeniu danych, kopiowaniu konfiguracji (chciałem sam system skonfigurować ręcznie) miałem obok siebie obydwa urządzenia. Miałem realne porównanie w działaniu i wydajności.
- W końcu działa screen mirroring. Osoby posiadające SmartTv mogą skojarzyć o co chodzi. W końcu na tym urządzeniu mogę „rzucać” jego obraz na TV :). Widać co się robi. Świetne do pokazania np. zdjęć, filmów.
- Aparat miód. Fajna aplikacja aparatu i zdjęcia pierwsza klasa.
Na dniach postaram się opisać tutorial rootowania na podstawie tego, z którego sam korzystałem. A później coś więcej może na temat 1+1. Jeśli ktoś ma pytania – piszcie póki sam się jaram jeszcze ;) .
Edycja
Znajomy zarzucił, że więcej zdjęć pudełek niż samego urządzenia. Dołączam więc kilka nowych:
PS. Chciałem nagrać krótki vlog z unboxingu. Dupa wyszła, bo SGS2 zastrajkował i nie mogę nagrywać filmów. Taki #bóldupy.
PS2. Napisane chaotycznie, pod wpływem emocji. Przed przeczytaniem zastanów się, czy aby na pewno chcesz to przeczytać.
PS3. Przydatne linki w zakupie 1+1: How to: OnePlus One, OPO Polska Lista – FAQ.
- Nie ma możliwości zamówienia urządzenia bezpośrednio do Polski, ponieważ nasz kraj nie widnieje na liście oficjalnych dystrybutorów. [↩]
Dodaj komentarz