Tag: yerba
-
Yerba CBSe energia
Dziś w końcu przemogłem się do spróbowania ostatniej pozostałej mi próbki herbaty Yerba. Jest to zarazem druga herbatka z gatunku (rodzaju?) CBSe. Odwlekałem tę chwilę w czasie ile tylko się dało. Liczyłem, że będzie mi ta herbata smakować, ale obawiałem się tej mocy, która powstała z połączenia owocu guarany i samej herbaty. Dziś ostatecznie przemogłem…
-
Yerba Cruz de Malta despalada
Przyszedł czas na zdegustowanie jednej z ostatnich herbat, które mi pozostały. Jest nią: Cruz de Malta despalada. Pierwsze co mnie zagościło po otwarciu torebeczki – fajny, ziołowy zapach. Ale serio – taki ziołowy, a nie Yerbowy zapaszek. Po zalaniu jednak – tak z pewnością jest to Yerba – wygląda, jak bagno, pachnie, jak siano. Podobno…
-
Yerba Compesino Anyżowe
Po tejże herbacie spodziewałem się wyrazistego posmaku anyżu, jak i aromatycznego zapachu – a tu zonk. Czuć anyż, ale tyle, co kot napłakał. A anyż ma przecież wyrazisty smak i aromat. Compesino Anyżowe zaraz po Yerba CBSe pomarańczowa była moim faworytem w smakowych herbatach mate. Spodziewałem się (poważnie) bardzo intensywnego smaku i zapachu anyżu. I…
-
Yerba CBSe pomarańczowa
Drugi odcinek serii – testuję Yerbę. Dziś wybór padł na CBSe pomarańczową – byłem bardzo ciekaw, czy mnie zaskoczy, czy też podobnie jak Yerba Rosemonte Especial – straci w moich oczach. Bez sprawdzenia, nie byłbym w stanie się przekonać, na czym stoję. To więc wziąłem się za smakowanie. Pierwsze co, to bardzo miłe zaskoczenie. Po…
-
Yerba Rosemonte Especial
Pisałem, że mam zamiar opisywać swoje „doznania” z poszczególnymi próbkami herbat Yerba, tak też robię. Jest to pierwszy z serii wpisów typu: to mi się podoba, a to nie w tym rodzaju herbaty. Jak pisałem we wpisie No to jestem Mateiczykiem posiadam 5 próbek herbat + 3 saszetki (czyli generalnie 6 próbek). Dziś zacząłem testowanie…
-
No to jestem Mateiczykiem
Znajomy zaraził mnie herbatką. Mowa o Yerba Mate. Rzec można, że stałem się mateistą „Mateiczykiem” (matejczykiem?), nie ważne. O co chodzi? Ano chodzi tylko i wyłącznie o to, że jest to o wiele zdrowszy odpowiednik kawy, kofeiny. Nie wiedziałem co to jest tak do końca, a już dawno temu ludzie taki szum wokół tego robili.…