Szukaj
Wspomóż autora
Lubisz czytać ten blog? Przekaż dowolną darowiznę dla autora tego bloga, który chętnie wypije piwo, za Twoje zdrowie! :)Ankieta
Loading ...
Archiwa tagu: Deezer
Spotify i CM 11 (Android 4.4) – czyli jak zrobić grzejnik domowym sposobem
Ze Spotify mam do czynienia niemal od samych jego początków w Polsce. Czyli będzie to już przeszło rok (bowiem o ile mnie pamięć nie myli, to premiera miała miejsce 11 kwietnia 2013 roku). Achy, ochy płynęły z moich ust na temat tego serwisu i oferowanej usługi – streamingu muzyki. Nastał jednak mrok pod postacią custom ROMa dla mojego leciwego SGS2. Dokonałem zmiany i przeniosłem się na CyanogenMod 11. Zmiana na lepsze, ale nie ze Spotify.
Streaming muzyki: Deezer, WiMP, Spotify
Dziś głośno jest na dwa tematy:
- Abdykacja papieża;
- Premiera Spotify w Polsce.
Z uwagi na fakt, że pierwszy temat jest dla mnie niejako mało istotny, tak drugi – no… o wiele ciekawszy. Czym są serwisy typu Spotify, Deezer oraz WiMP? Określiłbym je mianem streamingów muzycznych. Nie wszyscy – dla mnie zasada działania jest identyczna, jak w przypadku YouTube. Szukam i słucham.
Na wstępie muszę przyznać, że do końca nie byłem przekonany do tego typu serwisów. Wolałem mieć płytę na półce i RIP [1]Przekonwertowany utwór na dysku z płyty CD na dysku. W sumie… nadal preferuję posiadanie płytki, szkoda tylko, że są one takie drogie.
Odkąd posiadam telefon z Androidem przekonuję się do „bycia online”. I nie chodzi tutaj o samo „social life” (bo to u mnie kuleje, i chyba nigdy nie „będę hipsterę” i „no-lifem”), co o korzystanie z chmur do przechowywania danych, jak i również muzyki online. Korzystając z próbnego okresu w Deezerze przekonałem się do tego typu usług. Teraz, gdy rozeszła się wieść o Spotify – migruję z radością.
Jednakże nie dla wszystkich będzie to dobra wiadomość. Zaobserwowałem, że jeśli chodzi o zagraniczne zasoby muzyczne, to Spotify nie ma sobie równych (oferuje na prawdę potężną bazę muzyki zagranicznej). Jednakże w przypadku polskich „produkcji” – jest już o wiele gorzej. I nie jest to jedynie moja obserwacja.
Przegladam albumy interesujących mnie artystów na #Spotify i stwierdzam, że jednak bardziej pasuje mi #Deezer
— Bartosz Piątkowski (@bartoszp) 11. Februar 2013
Dajemy szansę na rozwój? :) Może lada dzień pojawi się tyle polskich utworów, że braknie czasu na przesłuchanie wszystkiego. A ja, tymczasem… wracam do zabawy z płatnościami Spotify i konfiguracją programu na Androidzie.
A na koniec krótka ankieta:

Wyjaśnienia
↑1 | Przekonwertowany utwór na dysku z płyty CD |
---|