Szukaj
Wspomóż autora
Lubisz czytać ten blog? Przekaż dowolną darowiznę dla autora tego bloga, który chętnie wypije piwo, za Twoje zdrowie! :)Ankieta
Loading ...
Archiwum miesiąca: luty 2015
Płacenie za nic, czyli o płatnościach kartą
Przyglądałem się już przez dłuższy czas, czy to tylko jednostkowy przypadek, czy może nie. Okazało się, że nie. Ludzie lubią płacić za nic, lub nieświadomie – kartą. Zaobserwowałem, że przy płatnościach zbliżeniowych, ludzie nie zastanawiają się, jaką kwotę mają płacić. Nie patrzą nawet na terminal. Słyszą tylko *PIIIP* i już by kartę przykładali. Nieważne, że terminal dopiero się włączył, jest *PIIIP* i reszta się nie liczy.
Po to terminal ma wyświetlacz, by zweryfikować, czy aby na pewno podana przez kasjera kwota, to ta sama, którą mam zapłacić.
Wprawdzie nawet nieuczciwemu kasjerowi po takiej transakcji nici, bo nie schowa nieuczciwie zarobionego grosza do kieszeni, ale może to pójść w obroty sklepu. A Ty, nieświadomy kliencie płacisz za to… za swoją głupotę.
P.S. Strasznie dużo ludzi ma niepodpisane karty.
Nieco inne podejście do chmury z BTSync
Swego czasu testowałem rozwiązanie OwnCloud na serwerze, by postawić swoją własną, prywatną chmurę, do wymiany danych. Coś mi jednak nie przypasiło w niej i rozstaliśmy się. Od kilku dni testuję nieco inne rozwiązanie, które daje mi zbliżoną funkcjonalność – synchronizację danych między urządzeniami, bez limitów [1]Jedynym limitem jest dostępna przestrzeń na serwerze, no i ew. pakiety danych na smartfonie jeśli synchronizujemy po sieci, a nie tylko Wi-Fi.. Uruchomienie, instalacja, użytkowanie jest proste jak budowa cepa.
Wyjaśnienia
↑1 | Jedynym limitem jest dostępna przestrzeń na serwerze, no i ew. pakiety danych na smartfonie jeśli synchronizujemy po sieci, a nie tylko Wi-Fi. |
---|